środa, 13 lipca 2016

Misje specjalne - 12.07.16



Kolejny dzień oprócz pięknej pogody, która wykorzystaliśmy na plażowanie, podczas którego mogliśmy rozegrać Jaggera na plaży obfitował w wiele zwiadowczych przygód. Po poobiedniej przerwie usprawnialiśmy nasze zdolności w łucznictwie. Musieliśmy zmierzyć sie także z kolejnymi misjami. Dziś naszym zadaniem było odnaleźć uzdrowiciela, który pomógłby rannym, którzy ucierpieli podczas wczorajszej wyprawy. Nie było jednak łatwo, gdyż droga do niego była zaszyfrowana. A gdy nam sie juz to udało musieliśmy odnaleźć potrzebne składniki, z których mógł on przygotować miksturę. Misja zakończyła się pełnym sukcesem. Największa atrakcja i zarówno punktem programu, na który z niecierpliwością czekaliśmy była tzw. Pogoń za Odyńcem. Odpowiednio zakamuflowani wyruszyliśmy na zabawę terenowa do lasu.


Korona Clonmelu

Dzień Czwarty. Jak to jest że ten czas tak szybko mija? Dopiero co źli bogowie zaatakowali naszą fortecę a już mam wrażenie jakbym przeżył wieki po tej stronie Muru.

Poranek zaczął się jak zwykle leniwie i bez pośpiechu. Potem dopiero przedstawione nam zostały przeszkody, które mamy pokonać. Udaliśmy się na patrol nad pobliskie, górskie jezioro gdzie korzystaliśmy z chłodnej wody oraz ćwiczyliśmy nasze umiejętności w fechtunku. Po obiedzie zajęliśmy się doskonaleniem sztuk kuglarskich pod czujnym okiem Lorda Kwatermistrza, po czym Mistrz Łucznik pokazał nam swe nadzwyczajne umiejętności.Nasz podziw i zainteresowanie rosło z każdą wypuszczaną przez niego strzałą.
Kolacja, zapewniła nam odpowiednią energię na następne plany. Następnie czekało nas największe wyzwanie tego dnia; mianowicie wypad do lasu w celu odnalezienia Wieży Cierni. Było to trudne i wyczerpujące zadanie które wymagało od nas siły, odwagi i inteligencji W czasie tej wyprawy część naszej drużyny poświęciła się aby zadanie mogło zostac wykonane. Mimo wszystkich przeciwności udało się nam wykonać wszystkie zadania. Przetransportowaliśmy do wieży dwa bale które miały posłużyć do budowy totemów. Kiedy już udało nam się tam dostać, nagle wszystko się rozmyło i oba odziały znalazły się z powrotem na drodze. Nadal nie wiemy co tak naprawdę się stało, ale mamy nadzieję, że wkrótce się dowiemy.
Jedną z ważniejszych zadań była także odbudowa starej strażnicy na skraju nieznanego nam lasu. Na szczęście nasza profesjonalna, doświadczona drużyna poradzi sobie z każdego rodzaju budową.
Kiedy już mieliśmy nadzieję, że ten wyczerpujący dzień się wreszcie zakończył okazało się, że czeka nas jeszcze jedna niespodzianka. Późnym wieczorem nasz obóz nagle zaatakował oddział Dzikich. Tym razem musieliśmy wykazać się niezwykłym sprytem i umiejętnością skradania się. Naszym zadaniem było przekradnięcie się obok wartowników Dzikich i dotarcie na wyznaczone miejsce. Po wielu próbach udało nam się przechytrzyć przeciwników. Dzicy uciekli, a my mogliśmy udać się wreszcie na zasłużony odpoczynek.
Niech Bogowie, zarówno starzy, jak i nowi czuwają nad naszym spokojnym snem
Raport- Nocna Straż

Szkoła Zwiadowców składa meldunek. Pogoda tym razem również dopisała, dzięki temu rano spędziliśmy aktywnie czas na plaży skacząc przez fale, budując ogromne budowle z piasku oraz grając w Jaggera. Po południu uczyliśmy się jak możemy wykorzystać nasze zwiadowcze chusty podczas udzielania pierwszej pomocy oraz jakie zastosowanie mają różne rośliny, które możemy znaleźć w lesie lub na łące. Później nadeszły długo przez nas wyczekiwane zajęcia z łucznictwa! Wieczorem las arkadyjski ogarnął chaos... naszym zadaniem było odkrycie kodów potrzebnych do przywrócenia ładu i porządku w królestwie. Z ciszy nocnej niespodziewanie wyrwał nas alarm... UWAGA, ODYNIEC!... Zakradanie się w leśnych ciemnościach było trudne... Jednak my, zwiadowcy byliśmy dzielni! Czekamy na kolejne misje!

Szkoła Zwiadowców











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz