środa, 3 sierpnia 2016

Zdobywanie umiejętności - 3.08.16

Rano jak zawsze wedle obozowej tradycji po pobudce zeszliśmy na rozgrzewkę. Trochę rozgrzewka nam zajęła bo grupa nie potrafiła się ogarnąć Ponadto mamy bana na siedzenie do późna,ale spokojnie...odkujemy się wkrótce. Potem śniadanie i taka standardowa rutyna.Prawdziwa rozrywka zaczęła się dopiero po sprawdzeniu porządków. Jako że klątwa erpegowca chwilowo nie działała i nie padał deszcz wykorzystaliśmy to i wraz z mistrzem Jimmisem poszliśmy na plażę.Chociaż nikt się w morzu nie kąpał załatwiliśmy sobie zajęcie Na początku tłumaczyłem zasady i zagraliśmy w maskarade.Z tłumaczeniem było trochę męczenia się bo ciągle wszyscy żartowaliśmy ze wszystkiego ale koniec końców wszyscy bawili się wybornie...Obiad itd,a na przerwie dokończyliśmy karty postaci i rozpoczęliśmy pierwszą sesję w Deadlands.Ta sesja była wprowadzeniem do fabuły.Nasze postacie(łowca nagród,wojowniczka z azji oraz szalony naukowiec z Niemiec) poznały się,zrobiły pierwsze interesy oraz Leon ,czyli postać Maćka,dostała propozycje od Lady Vermilion na wynalazek który pomoże wygrać żelazny wyścig kolei. I wszystko szło dobrze aż nie pojawiło się trzech łowców nagród,a w wyniku tego doszło do konfliktu. Było ciekawie,fajnie,interesująco,klimatycznie...zapomniałem o czymś?A tak,chyba muszę sprawdzić ile kosztuje bilet do Kanady bo na sesji prawie zabiłem a na pewno doprowadziłem do aresztowania reszty drużyny i chyba chcą Mnie teraz zabić .Mnie nic się nie stało  (trochę wygryw ale gracze mnie chyba nie lubią ).A wszystko spowodowane jedną zawadą(#TeamSługaPonuregoŻniwiarza). Postacie graczy teraz myślą,że je zdradziłem choć tak nie jest. Po sesji kolacja a w czasie przerwy pokolacyjnej była Wielka impreza którą prowadził mistrz Jimmis wraz z mistrzem Chochlikiem (wstęp tylko dla RPG sorki memorki).Następnie słuchałem  sesji drugiej drużyny w Nemezis ze swoją ekipą.Drużyna Nemezis(psionic, dwóch szmuglerów i strażnik psionica,który jest kontrolowany przez korporację infinity ) na początku się targowała w kwestii przewozu na inną planetę,aż  rozmów nie przerwał Mike który zaproponował transport jednej skrzyni na planetę Baric.Warunek był jeszcze taki że na statek wejdzie ktoś kto będzie pilnował skrzyni.I tak przed wylotem na pokładzie statku pojawił się Joshua.Podróż mijała spokojnie,aż zorientowali się że nie widzieli Joshuy od doby.Postanowili wtedy sprawdzić jego kajute ale jego tam nie było,był natomiast jego komputer do którego nie mieli hasła.Zaczęli szukać go w hangarze,gdzie była owa skrzynia/kontener.Gdy jeden z graczy podszedł do kontenera zauważył że to małe laboratorium a w nim znalazł zmasakrowane martwe ciało Joshuy.Natomiast w laboratorium znalazł też pancerz.Pancerz na coś co ma 4 odnóża.
 
Erpegowiec Aleksander Żyłka

Dzisiaj mieliśmy pierwsze treningi bojowe. W oczekiwaniu na wieści od Halta odbyły się ćwiczenia z walki mieczem oraz strzelania z łuku. Odbyło się także jedno z głównych zadań zwiadowczych, czyli skradanie i maskowanie się w lesie. Mimo niesprzyjających warunków zwiadowcy wykonali postawione przed nimi wyzwania. Korpus zwiadowców musi być doskonale wyszkolony, zatem całości dopełniły nasze ulubione zajęcia z szyfrowania.

Korona Clonmelu

Raport Szkoły Zwiadowców z kolejnego dnia pobytu w krainie króla Duncana. Poranek przyniósł nam przepiękne słońce. Mistrz Andrzej wprowadzał nas do świata łucznictwa... jak na prawdziwych zwiadowców przystało, będziemy ćwiczyć tak długo, aż przestaniemy chybiać! Później nasza mistrzyni pokazywała nam tajniki pierwszej pomocy. Popołudnie upłynęło nam na budowaniu naszego obozowiska. Wieczorem odbyła się wielka misja przygotowana przez uzdrowiciela. Dzielnie poradziliśmy sobie z każdym zadaniem!





 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz